Po malutku wszyscy się starzejemy - latka lecą, zmarszczki na dupie sie pojawiają w hurtowych ilościach - z tej właśnie okazji - kolejnych urodzin - postanowiłem wręczyć mojej 40-to paro letniej koleżance typowo damski prezent - wielkiego męskiego pytongo-vibratora - Ewidentnie ta sytuacja rozgrzała koleżankę... Od razu się chciała odwdzięczyć - zaczęła bawić sie tym gadżetem w okolicy swojego spojenia łonowego, a przy okazji drugą rączusią zajęła się moim wackiem. W te urodziny zamiast z szampana wystrzeliłem z mojego przyrodzenia.. jednym słowem - urodziny były bardzo bardzo ospermione!!! Ahhh.. takie mamusie mogłyby mi robić lodzika codziennie...
Duration:10 min